o krok przed...
malowaniem ściany wschodniej. Trzy dni temu mój dzielny mąż w 3,5 godziny położył tynk. Teraz tylko trzeba pomalować.
malowaniem ściany wschodniej. Trzy dni temu mój dzielny mąż w 3,5 godziny położył tynk. Teraz tylko trzeba pomalować.
Tak jak w sobotę pogoda nas nie rozpieszczała co chwilkę deszcz, tak w niedzielę pogoda dopisała. Nawet wiatr wiał od drugiej strony domu co pozwoliło nam bez stresu i w komforcie zrobić elewacji ciąg dalszy. Dziś było szlifowanko styropianu, wypełnianie ubytków pianką PU no i najważniejsze - udało się położyć siatkę z klejem. Teraz tylko czekać aż to wyschnie - poprawić jeszcze ościeża okna no i jak tylko chwilka wolnego wpadnie położymy tynk. Podobnież sobota ma być być słoneczna ale wszystko jak to w prognozie pogody zmienić się może.
no i tak to wygląda
ps. zapomniałem, ktoś pytał o cokoliki. Ale to następnym razem. Teraz znów zapomniałem strzelić fotki.
Gdyby płacili mi godzinówkę za dzisiejszą pracę to miałabym sporą kaskę. 4 paczki styro przez cały dzień. Przez deszcz musieliśmy co chwilę chować się do domu i zbierać wszystkie graty. Udało się docieplić wschodni szczyt.
Zamontowaliśmy też uchwyt na antenę sat. Kabli jest 8 do "zeza".
40 ramek rusztowania oraz kilka staych ustawiliśmy po stronie wschodniej. Nowe rusztowanie jest lżejsze od starego - szarego, ale trzyma się bardzo dobrze. Na wysokości drugiej kondygnacji spieliśmy je żeby swobodnie przechdzić, a nie przeskakiwać.
Dziś jak nie spadnie deszcz , to chcemy pociągnąć styropian do góry. Jak będzie? Opowiem wieczorem.
Dziś rano odebrałam rusztowanie i drabinki. Teraz bez problemu zakończymy temat elewacji o ile pogoda dopisze.
Jak rozłożymy to wpadną kolejne fotki.