słabiutko
Data dodania: 2011-08-13
wolna sobota rano. Nowe pomysły, nowe siły i wielka chęć. Pojechaliśmy więc na plac boju, ale to już zrobiło się południe. Jako pierwszy do pracy zabrał się pies i tym samym najwięcej zrobił. My popatrzeliśmy, położyliśmy 3 kable na krzyż, spiliśmy kawkę (tam smakuje lepiej) i powrót.
Słabiuko wyszła sobota