różowo mi część II
Data dodania: 2011-11-09
Ja nudzić się nie umiem więc wyszukałam sobie coś. To coś to wełna. W oczekiwaniu ma mężusia "bawiłam" się wełną i o 16tej miałam dokończone ocieplanie sypialni, które zaczeliśmy 2 dni temu. Potem obłachnęłam (zwrot mojej koleżanki znaczy to samo co zrobione) bałagan i wróciłam do mieszkanka.
Teraz "mój" pokój czeka na ubranko.
Jeszcze pochwalę się parapetami.