sobotni falstart
Data dodania: 2012-02-14
Zimno powoli usępuje, więc i my postanowiliśmy działać. W czwartek pojechaliśmy do domku, kominek pękał w szwach po rozapelniu. Temp za oknem jeszcze była na -7. W piątek powtórka, żeby w sobotę popracować.
My w sobotę wchodzimy do domku, a tam 0; kominek ciepły ale co z tego jak w nocy było znowu -15. Dom nie ogrzał się, a powietrze było ostre i szczypało w gardła.
Czekamy z utęsknieniem na tempertury na zdecydowanym +.
Mam kilka zdjęć ale nie mogę wleić .
Pozdrawiam Floriany